Maślane bułeczki z żurawiną

Coś na niedzielne śniadanko. Przepis podpatrzony od Martha Stewart lekko zmodyfikowany. Bułeczki najlepsze są z masłem lub dżemem wiśniowym. Oryginalnie w przepisie Martha użyła rodzynek namoczonych w likierze pomarańczowym ja z obu tych składników zrezygnowałam, a rodzynki zamieniłam na żurawinę.

Składniki:
1 szklanka suszonej żurawiny
2 łyżeczki skórki pomarańczowej
2 szklanki mąki tortowej
1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
5 łyżeczek proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
6 łyżek cukru
115 g zimnego masła
1 szklanka kwaśnej śmietany 18%
2 jajka (1 całe i 1 żółtko)
białko do posmarowania bułeczek + cukier do posypania na wierzch

Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzać do 180°C. W dużej misce wymieszać obie mąki, cukier, sól i proszek do pieczenia. Podzielić na 2 części. Do pierwszej połowy suchych składników dodać masło i posiekać całość nożem. Tak przygotowaną masę dodać do drugiej części suchych składników i dokładnie wszystko ze sobą połączyć.
W osobnej mniejszej misce połączyć śmietanę z całym jajkiem i jednym żółtkiem. Dodać do suchych składników. Dokładnie wszystko razem wymieszać drewnianą łyżką, a na koniec dosypać rodzynki i skórkę pomarańczową.
Ciasto przełożyć na blat wysypany mąką. Uformować prostokąt o grubości około 3 cm i złożyć na 3 części. Obrócić ciasto i powtórzyć. Uformować prostokąt o grubości około 6 cm i wycinać bułeczki okrągłą formą lub szklanką, można również bułeczki pociąć na trójkąty. Wycięte bułeczki przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, posmarować wierzch bułeczek rozmąconym białkiem i posypać cukrem. Piec około 20-25 minut.

Smacznego!